Znowu się zapadam. Jest wiosna, świat od miesięcy nie był tak piękny. Za miesiąc mamy naszą premierę. W przyszłym tygodniu zacznę pracę z Krzysiem. Góry były zjawiskowe, poczułam to wszystko za czym tęskniłam, chociaż przez chwilę. Więc czemu znowu zaczynam zapadać się w jakiś absurdalny stan zawieszenia? znowu przestaję odbierać telefony, bo przerasta mnie to energetycznie. Nie odpisuję na wiadomości, bo chcąc na nie odpisać wyczerpująco odkładam to w nieskończoność i w efekcie nie odpisuję. Czuję się coraz bardziej samotna i wiem, że to absolutnie moja wina właśnie dlatego, że się zaszywam. Absurd goni absurd. Staram się ułożyć harmonogram dnia i zamierzam się go trzymać. Poza tym nasze warsztaty rako-TWÓRCZE są CUDOWNE. Dziewczyny mają ogrom energii, siły i są taaaakie piękne. Jestem farciarą, że mogę z nimi pracować:) więc zapadanie trzeba będzie odłożyć:) a w dodatku będzie zupa z soczewicy:):):)
zróbcie, bo jest booooska:):):)
Lentejas (zupa z soczewicy):)
- 500 g soczewicy
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 1 papryka zielona
- 3 marchewki
- 1 por papryka
- słodka w proszku
- oliwa z oliwek
- 2 kostki rosołowe
Sposób przyrządzenia:Soczewice namoczyć w wodzie 12h. Cebule i czosnek pokroić w drobna kostkę, podsmażyć na 5 łyżkach oliwy. Dodać paprykę zielona pokrojona w kostkę i smażyć jeszcze przez 10 minut. Dodać 1 łyżkę papryki słodkiej, podsmażyć. Odcedzić soczewice i dodać do garnka razem z porem i marchewka pokrojona w krążki. Zalać woda ok 1,5-2l. Dodać kostki rosołowe gotować na wolnym ogniu do miękkości soczewicy ok 2 godzin. Konsystencja tej zupy powinna być bardzo gęsta. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz