Dziś Grysz i Leszek kolejny raz uświadomili mi jak dużą część mojego serducha zajmują. Jestem wdzięczna, kolejny raz Wdzięczna, że w moim życiu są tacy Ludzie:):):) i Nika Mi:):):) i Marta z Ewą:):):) Dianuszek:):):) I Agata z Łukaszem i .... ci wszyscy najbliżsi, których tu nie wymienię, bo to mija się z celem, bo i tak ich wszystkich tu nie wymienię. tylko tyle, że DZIĘKUJĘ:*
a dla równowagi trzy zęby leczone dziś u dentystki za bajońską sumę prawie semestru tańszych studiów (DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM, KTÓRZY BRALIŚCIE UDZIAŁ W KONCERTACH I IMPREZACH DLA MNIE, BO DZIĘKI WAM, BĘDĘ MIEĆ MIĘDZY INNYMI KOMPLET ZĘBÓW, CHOĆBY NIE WIEM JAK TRYWIALNIE TO BRZMIAŁO:):):) ZA TO TEŻ DZIĘKUJĘ:):):):)
i jeszcze te cudowne moje-własne-qusi-buddyjskie refleksje, a tak naprawdę dające mi tak bardzo uniwersalne odczucie Boskości w zdarzeniach, chronologii, temporalności i kompatybilności wszystkiego co się dzieje ze mną, we mnie, z moim życiem. Za to także jestem wdzięczna i bardzo dziękuję. Bo dzięki takim dniom czuję absolutne poczucie Sensu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz