środa, 18 września 2013

trzy zęby w kontekście buddyjskim:):):)

Dziś dzień z serii tych za które jestem wdzięczna. Telefon od Moniki, taki niespodziewany i cudowny, kolejny raz potwierdził, że "Bóg, który jest kobietą o jednej piersi" nieustannie funkcjonuje w środowisku Amazonek, że rezonuje, że jest ważny. To dla mnie prezent, właśnie taka świadomość. Daje niesamowitą energię. Rozmawiałyśmy o kolejnym tekście, do którego zbieram się od dłuższego czasu. I pomyślałam, że czasem rzeczy wypierane nie są złe. Także one mają swój sens. Swój czas i miejsce. Takie moje olśnienia.

Dziś Grysz i Leszek kolejny raz uświadomili mi jak dużą część mojego serducha zajmują. Jestem wdzięczna, kolejny raz Wdzięczna, że w moim życiu są tacy Ludzie:):):) i Nika Mi:):):) i Marta z Ewą:):):) Dianuszek:):):) I Agata z Łukaszem i .... ci wszyscy najbliżsi, których tu nie wymienię, bo to mija się z celem, bo i tak ich wszystkich tu nie wymienię. tylko tyle, że DZIĘKUJĘ:*

a dla równowagi trzy zęby leczone dziś u dentystki za bajońską sumę prawie semestru tańszych studiów (DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM, KTÓRZY BRALIŚCIE UDZIAŁ W KONCERTACH I IMPREZACH DLA MNIE, BO DZIĘKI WAM, BĘDĘ MIEĆ MIĘDZY INNYMI KOMPLET ZĘBÓW, CHOĆBY NIE WIEM JAK TRYWIALNIE TO BRZMIAŁO:):):) ZA TO TEŻ DZIĘKUJĘ:):):):)

i jeszcze te cudowne moje-własne-qusi-buddyjskie refleksje, a tak naprawdę dające mi tak bardzo uniwersalne odczucie Boskości w zdarzeniach, chronologii, temporalności i kompatybilności wszystkiego co się dzieje ze mną, we mnie, z moim życiem. Za to także jestem wdzięczna i bardzo dziękuję. Bo dzięki takim dniom czuję absolutne poczucie Sensu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz