28.07.2013
Jadę
do Gdyni. Ruszam w podróż. Kolejną. Jak zwykle niezwykłą.
Zablokowano mi bloga;) Ciekawa jestem czego się dopuściłam;) muszę
to jakoś załatwić... W Gdyni bardzo chcę spotkać się ze
wszystkimi, któryś wieczór chcę tak zorganizować. Inaczej nie da
rady, a ja też będę spokojniejsza, bo nie będę musiała ogarniać
logistyki, grafiku, szaleństwa. Chcę zobaczyć zegarki-bransolety
na Świętojańskiej i jeśli to możliwe spełnić swoje marzenie,
chcę wieczoru z piwem nad morzem, chcę jodu, radości i zero
myślenia o problemach. Chcę właśnie w taki sposób wprowadzić tę
dwutorowość życia. Chcę żyć chwilą, radością, morzem,
przestrzenią:)):):) I jutro o 20 przy Contraście zobaczę tylu cudownych, bliskich Ludzi, że to po prostu wielkie WOW:):):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz