niedziela, 5 października 2014
...
Zmarła Anna Przybylska. Brakuje mi powietrza. Bo w takich momentach cała ta moja nabudowana ideologia pozytywnego nastawienia do dobrego raka pada na pysk. Bo w takich momentach boję się. Bo boję się za każdym razem wchodząc do gabinetu mojego Doktora. Bo siedząc na tej białej leżance nigdy nie wiem co teraz będzie. A w takich momentach czuję ten strach jeszcze bardziej. Bo przegrała. Piękna, pełna życia Kobieta. I koniec. Pieprzę tego raka. Po prostu. Pieprzę...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz