poniedziałek, 26 sierpnia 2013
no i się doigrałam...
zmęczenie kompletne... czuję się jak inwalida... eh. czasem jednak okazuje się, że mój organizm nie nadąża czasem za myślą, za działaniem, za spełnieniem... wyraźnie mnie dziś poinformował, że zamierza odpocząć... no cóż, daję mu tydzień:):):):) a moja cudowna grupa z Summer School tak pięknie mnie motywuje do działania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! koniecznie musimy kontynuować warsztaty choćby na własną rękę:):):będzie się działo:):):)
)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz