środa, 5 lutego 2014

słońce, chrapiący kot na oknie i kolejny dzień do przodu:):):)

Czas pędzi:) Świat się kręci:) W moim życiu dzieje się tyle, że nawet czasem brakuje czasu, siły albo jednego i drugiego na refleksję i zatrzymanie. To akurat do zmiany, ale tak jak zawsze kolejne marzenie zrealizowane. Moja intensywność życia jest 100%. Gramy "Boga, który jest kobietą o jednej piersi" zawsze raz lub dwa w miesiącu w różnych miejscach Polski, kolejne terminy do ustalenia lub już ustalone, Projekt rako-TWÓRCZY nabiera tempa, w sobotę zakończymy pierwszy semestr studiów dumni i szczęśliwi, bo w najlepszym z możliwych stylów:):):) Mam cudownych Przyjaciół, fantastyczny Rok na AHE, przecudnego Męża, który ciągle powoduje, że na nowo się zakochuję:):) dziś dostałam ulubione pralinki od Sowy chociaż eb w Poznaniu:):):) mój Czarodziej:):):) poza tym sprecyzowałam 9 celów na 2014 rok. teatralno - filmowo - motocyklowo - domowo - podróżowo - wymarzone. Już się zaczęły:):):) Od Mariny dostałam przepiękny prezent z napisem never, never give up:):) no to never give up:):):):)

FB zrobił mi takie piękne podsumowanie:):)
https://www.facebook.com/photo.php?v=10202368607609328&set=vb.1616770448&type=2&theater


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz